Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

Makijaż dla okularnic

Obraz
Bardzo dobrze pamiętam, że kiedy jeszcze nosiłam okulary, często złościłam się, ponieważ zasłaniały każdy makijaż oczu. Lubiłam bawić się cieniami, ale uważałam, że nie ma to sensu, skoro okulary to wszystko zasłonią i cała praca na marne. Gdybym wtedy umiała się malować, sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej ;) W tym wpisie przedstawię Wam kilka zasad dotyczących wykonania makijażu powiększającego oczy, który będzie dobrze wyglądał za okularami oraz powiem co zrobić, żeby makijaż nie ścierał się w miejscach o które opierają się okulary. Będzie to prosty, dzienny makijaż, nic skomplikowanego, więc jeśli jesteście zainteresowani, zapraszam do dalszego czytania. Trwałość makijażu  Gros okularnic spotyka się z problemem ścierania się podkładu lub korektora w miejscu gdzie leżą "noski" okularów oraz na skroniach, gdzie okulary mogą się ocierać przy zakładaniu i zdejmowaniu. Dobrze jest nałożyć w takie miejsca cienką warstwę bazy pod cienie i dopiero na nią nakładać wars

COŚ DLA CZYŚCIOCHÓW

Obraz
Przy okazji wpisu na temat oczyszczania skóry , wspomniałam o zabiegach bonusowych, które często wykonuję po usunięciu z twarzy makijażu. Mowa tu rzecz jasna o peelingach i maskach oczyszczających i dzisiaj właśnie opowiem Wam o kilku moich ulubionych produktach z tych kategorii. Peelingi warto stosować z bardzo prostego powodu: po złuszczeniu martwego naskórka nasza skóra dużo lepiej przyjmuje wszystko co na nią nałożymy. Składniki aktywne z maski, serum czy kremu bez problemu przenikną do głębszych warstw naskórka i produkt lepiej zadziała. Poza tym regularne złuszczanie zapobiega powstawaniu zaskórników i stanów zapalnych. Pierwszym produktem złuszczającym o którym wspominałam już co nieco przy okazji ulubieńców lutego , są płatki peelingujące Whamisa . Od kiedy je stosuję, zapominam powoli o peelingach w kremie. Jest to strukturalny płatek (o fakturze przypominającej  pomniejszone kropkowane minky) nasączony esencją. Wersja którą wybrałam (do skóry z rozszerzony

Higiena w makijażu

Obraz
Mam ochotę poruszyć dość trudny temat- higiena. Trudny szczególnie, jeśli dotyczy akcesoriów i produktów do makijażu. Jak dbać o czystość pędzli, jakie zasady powinny obowiązywać makijażystę, jak czyścić produkty do makijażu oraz jak powinien się zachować wizażysta (i klientka), jeśli na twarzy którą mamy malować pojawi się nieciekawa niespodzianka. Po pierwsze: mycie i dezynfekcja rąk. Każda makijażystka powinna pamiętać o tym, żeby po każdym kliencie oraz przed kolejnym umyć i zdezynfekować dłonie. Można to zrobić specjalistycznym, przeznaczonym do tego płynem (ja zawsze mam w torebce octenisept ;)) lub żelem antybakteryjnym dostępnym w drogerii. Po drugie: brudnym pędzlom mówimy stanowcze nie ;) Nasze własne, prywatne pędzle powinniśmy myć conajmniej raz na tydzień. Gromadzi się na nich kurz, zrogowaciały naskórek, resztki kosmetyków i wszystkie żyjątka które mamy na skórze :P. Oczywiście pędzle i gąbki, którymi nakładamy produkty mokre (podkłady, szminki, pomady d

Przykazania oczyszczania

Obraz
Opowiem dziś o tym, dlaczego oczyszczanie to podstawowy krok w naszej codziennej pielęgnacji, jakie są najważniejsze przykazania oczyszczania oraz zdradzę Wam jak ja to robię i dlaczego właśnie tak, a nie inaczej. Jeśli jesteście ciekawi to zapraszam do dalszej części wpisu :) Dlaczego powinniśmy dokładnie oczyszczać naszą skórę? Z bardzo prostego powodu. W ciągu całego dnia gromadzi się na niej mnóstwo rzeczy, których na niej nie chcemy. Nie mówię o makijażu, ale o całej gamie innych, niezależnych od naszej woli zanieczyszczeń takich jak wydzielane przez naszą skórę sebum i pot, a także o zanieczyszczeniach typowo cywilizacyjnych - ogromnych ilościach kurzu, pyłu i smogu, które dramatycznie wpływają na stan naszej cery, więc wolelibyśmy żeby ich na niej nie było. Nie twierdzę, że oczyszczanie twarzy olejami to jedyna słuszna droga (chociaż u mnie, pomimo początkowych niepowodzeń sprawdza się najlepiej). Do dyspozycji mamy całą gamę mleczek, płynów micelarnych i innych środ

Obsession Lip Effects- pierwsze wrażenia

Obraz
Powrócił niedawno pewien trend w makijażu ust: po matowych pomadkach przyszedł czas na błysk, drobinki i efekt holo. Mój Hulk lubi tego typu nowinki i zawsze bardzo mnie namawia do wypróbowania takich rzeczy, tak więc zakupił mi w ramach prezentu na Dzień Kobiet trzy odcienie Obsession Lip Effect , które mają dawać taki właśnie migoczący efekt. Nie da się ukryć, że w opakowaniach wyglądają przepięknie. Odcienie Day Dreamer i Shape Shifter mają być topem na inne pomadki, który ma im nadać lśniące, iskrzące wykończenie, a także mogą być stosowane na "gołe" usta jako błyszczyk. Ja odnośnie tych dwóch odcieni mam dość mieszane uczucia. Spodziewałam się po prostu nieco bardziej intensywnego efektu, szczególnie po tym fiolecie. Jako top rzeczywiście wyglądają dość dobrze, ale są bardzo lepkie, lekko rozpuszczają to co nałożymy na spód przez co trwałość takiego makijażu ust jest bardzo średnia. Są to po prostu różnokolorowe drobinki zawieszone w bezbarwnej bazie. Na

Makijaż 50+ :)

Obraz
Pokażę Wam dzisiaj małą metamorfozę mojej mamy, a także pokrótce przedstawię podstawowe zasady w wykonaniu makijażu dojrzałej kobiety. Botoks to nie jedyne rozwiązanie ;) 1. Odpowiednia baza. Zawsze przed wykonaniem jakiegokolwiek makijażu, warto odpowiednio przygotować twarz. Chodzi tutaj przede wszystkim o odpowiednie nawilżenie. W przypadku skór dojrzałych, oprócz kremu nawilżającego, warto nałożyć też wygładzającą bazę. Podkład powinien być lekki, płynny i minimalnie jaśniejszy. Najlepiej nałożyć go cienką warstwą wilgotną gąbeczką. Korektor pod oczy również powinien być płynny i rozświetlający (ale bez błyszczących drobinek). Korektor i podkład lekko utrwalamy pudrem, najlepiej nałożyć go dużym, puchatym pędzlem. 2. W makijażu oczu stawiamy na naturalne, matowe kolory. Unikamy czerni, kreskę zagęszczającą rzęsy najlepiej wykonać grafitowym lub brązowym cieniem i lekko ją rozetrzeć. Cienie nakładamy wykonując delikatne, koliste ruchy (bardziej muśnięcia), żeb

Czy warto kupić paletę magnetczną Freedom #ProArtist?

Obraz
Dzisiaj krótko, zwięźle i na temat- palety magnetyczne. Jeśli zastanawiacie się nad zakupem palety magnetycznej, ale nie lubicie kupować całkiem w ciemno, ten post jest dla was ;) Magnetycznych palet, do których możemy powkładać nasze ulubione cienie, pudry, róże i bronzery jest całe mnóstwo. Kilka lat temu długo czegoś takiego szukałam, żeby pozbyć się cieni luzem pałętających się po kufrach. Wtedy zdecydowałam się na paletę firmy Melkior , która nie różniła się niczym od innych dostępnych wtedy palet. Niestety ta paleta dość mocno mnie rozczarowała. Owszem, wiedziałam że kupuję paletę lekką, z kartonu i bez lusterka, jednak za tą cenę (ok. 50 zł) spodziewałam się czegoś nieco bardziej solidnego. Nadal ją mam, nadal jej używam, ale nie jest to moja ulubiona paleta pomimo włożenia do niej jednych z moich ulubionych cieni. Jest po prostu taka sobie, nic specjalnego. Kilka dni temu, korzystając z promocji kupiłam sobie 4 puste palety Freedom #ProArtist i jestem napraw

Maski w płachcie- poradnik dla początkujących :)

Obraz
Dzisiaj opowiem wam trochę o maseczkach w płachcie. Dlaczego warto je stosować, jak je nakładać żeby jak najwięcej dobrego z nich wyciągnąć, a także powiem wam o kilku moich ulubionych maseczkach i jaka jest między nimi różnica. Co jest takiego fajnego w maskach w płachcie? Po pierwsze są łatwe w użyciu i przede wszystkim bardzo dobrze nawilżają, odżywiają i łagodzą podrażnienia. Najbardziej lubię ich używać w lecie, bo świetnie chłodzą i uspokajają rozgrzaną skórę. Materiał z którego wykonana jest maska wspomaga wchłanianie esencji którą jest nasączony. Jest to też mój ulubiony sposób na relaks- maska, herbata i dobra książka ;) Najważniejsza rzecz którą nie tylko warto, ale wręcz trzeba zrobić przed nałożeniem maski w płachcie ( i jakiejkolwiek innej rzecz jasna ;)) jest dokładne oczyszczenie skóry z resztek makijażu, kurzu, pyłu i innych zanieczyszczeń. Ja oczyszczam twarz dwuetapowo, najpierw balsamem myjącym, a następnie żelem i gąbką konjac . Po demakijażu i zmy

Pierwsze wrażenia- Makeup Revolution Mint Chocolate, Rose Gold, 24K Gold

Obraz
Dzisiaj kilka słów o moich nowych nabytkach: trzech pięknych, czekoladowych paletach z Makeup Revolution. Opowiem Wam co się zmieniło, pokażę swatche oraz makijaż, który zmalowałam jedną z tych palet. Jeśli chodzi o palety z Makeup Revolution można powiedzieć, że jestem weteranem. Były to jedne z pierwszych moich palet i od tego czasu uzbierała mi się całkiem niezła kolekcja. Szczególnie przypadły mi do gustu oczywiście czekoladowe palety I ♡ Makeup i to nie tylko ze względu na swoje urocze opakowanie :) Cienie w tych paletach są dobrze napigmentowane, łatwo się rozcierają, łączą ze sobą i nie zanikają podczas blendowania. W tej chwili w asortymencie jest 14 czekoladowych palet, a ja mam 11 z nich, więc jak widać mam w tej kwestii pewne doświadczenie ;) Cienie z najnowszych palet czekoladowych mają troszkę inną ( lepszą oczywiście ;)) jakość. Coś się w nich subtelnie zmieniło, dzięki czemu cienie matowe ( a raczej satynowe) jeszcze lepiej się rozcierają, a cienie b

Ulubieńcy lutego

Obraz
Opowiem Wam dzisiaj o kilku ciekawych produktach, które najbardziej spodobały mi się w lutym. Będzie to zarówno kolorówka, jak i pielęgnacja twarzy i włosów, więc jeśli jesteście ciekawe, zapraszam do dalszej części posta. Pierwszym z moich ulubieńców jest produkt, który wyniósł moją codzienną pielęgnację na wyższy poziom. Od dawna poszukiwałam produktu do demakijażu, który łączyłby w sobie naturalny skład, świetne oczyszczanie i byłby olejem nie rozpryskującym się po ścianach podczas każdej aplikacji. Przetestowałam wiele mieszanek olejów w butelkach, pompkach i pipetach, ale strzałem w dziesiątkę okazał się dopiero balsam myjący stworzony przez Czarszkę . Jego konsystencja pozwala na bezproblemową aplikację bez przeciekania przez palce, pięknie pachnie i naprawdę dobrze usuwa makijaż i inne zanieczyszczenia. Ja zdecydowałam się na wersję regulującą, która pachnie niesamowicie świeżo, lekko ziołowo i pozostawia uczucie dokładnie oczyszczonej, wręcz zdetoksykowanej skór