Obsession Lip Effects- pierwsze wrażenia

Powrócił niedawno pewien trend w makijażu ust: po matowych pomadkach przyszedł czas na błysk, drobinki i efekt holo. Mój Hulk lubi tego typu nowinki i zawsze bardzo mnie namawia do wypróbowania takich rzeczy, tak więc zakupił mi w ramach prezentu na Dzień Kobiet trzy odcienie Obsession Lip Effect, które mają dawać taki właśnie migoczący efekt.






Nie da się ukryć, że w opakowaniach wyglądają przepięknie. Odcienie Day Dreamer i Shape Shifter mają być topem na inne pomadki, który ma im nadać lśniące, iskrzące wykończenie, a także mogą być stosowane na "gołe" usta jako błyszczyk. Ja odnośnie tych dwóch odcieni mam dość mieszane uczucia. Spodziewałam się po prostu nieco bardziej intensywnego efektu, szczególnie po tym fiolecie. Jako top rzeczywiście wyglądają dość dobrze, ale są bardzo lepkie, lekko rozpuszczają to co nałożymy na spód przez co trwałość takiego makijażu ust jest bardzo średnia. Są to po prostu różnokolorowe drobinki zawieszone w bezbarwnej bazie. Na chwilę, do fantazyjnych zdjęć jak najbardziej tak, do noszenia nie bardzo.


Tutaj napaćkane...


...a tutaj po przetarciu palcem


Z kolei odcień Paradox to zupełnie inna bajka. Jest to metaliczna, zastygająca pomadka w odcieniu różowego złota. Bardzo trwała, chociaż jeszcze nie nosiłam jej na ustach dłużej niż godzinę, więc mam pewne obawy co do tego, czy nie będzie się kruszyć. Przepięknie się błyszczy, więc coś mnie podkusiło żeby nałożyć ją również na powieki zamiast błyszczącego cienia i wyglądało to naprawdę bardzo dobrze (nie próbujcie tego w domu, nie jest to produkt dedykowany na okolicę oczu, ja postanowiłam zaryzykować jednorazowo. Naprawdę. Tylko ten jeden raz ;)).  Nie rozpuściło makijażu będącego pod spodem, zastygło nie pozostawiając nieprzyjemnej skorupy i utrzymało się cały dzień. Jeśli podoba Wam się taki metaliczny efekt na ustach, ten odcień jak najbardziej polecam.







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Felicea Naturalny olejek regeneracyjny- recenzja z analizą składu

Łuszczyca- co zrobić jak nie wiadomo co robić ;)

Sposoby na trwały makijaż bez efektu "tynku", "tapety" i "ciastka"