Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2019

Moje ubiegłoroczne TOP 5, czyli kosmetyki, które kupiłam po raz kolejny :)

Obraz
Cześć! Muszę przyznać, że mój kosmetykoholizm sprawia, iż rzadko kiedy ponownie wracam do raz przetestowanego już produktu. Nawet jeśli sprawdza się dobrze lub nawet bardzo dobrze, tak bardzo lubię testować nowinki, że tylko bardzo nieliczne, wyjątkowe egzemplarze lądują w mojej "kosmetyczce" po raz drugi, a trzeci i kolejny prawie wcale. Dlatego, kiedy zastanawiałam się, jakie kosmetyki zasłużyły na wzmiankę w tym noworocznym podsumowaniu uznałam, że podstawowym kryterium będzie to, czy skusiłam się na ponowny zakup tego produktu czy też nie. A więc, do dzieła! O płatkach peelingujących Whamisa Organic Seeds Peeling Finger Mitt Pore Care (uwielbiam tą niezwykle krótką, zwięzłą, zapadającą w pamięć nazwę ;p) pisałam w moim pierwszym wpisie na tym blogu prawie rok temu ( LINK ). Zużyłam całe opakowanie i jesienią postanowiłam kupić drugie. Jest to teraz jedna z moich ulubionych form złuszczania, ze względu na skuteczność (ale nie agresywność) oraz to, że jest to s