Nowe czekolady I♡Revolution część IV- Galactic

Hej!
Dzisiaj kilka słów na temat kolejnej czekoladki. Dużo zdjęć, makijaże i dosłownie kilka moich spostrzeżeń odnośnie palety Galactic, a jeśli ktoś jest ciekawy pozostałych, na samym końcu wpisu znajdzie linki ;)






  • kolory w większości dość ciemne, chłodne lub neutralne
  • jest matowy beż! :)
  • kilka matowych, ciemnych odcieni brązu oraz dość intensywna czerń z drobinkami
  • zwykłe cienie błyszczące są lekko "mokre" w dotyku, dobrze się łapią powieki, natomiast te mozaikowe są dość suche, słabiej napigmentowane i konieczne jest nakładanie ich na mokro, żeby było cokolwiek widać
  • pigmentacja cieni jest bardzo dobra (oprócz mozaikowych, ale z nich też da się co nieco wyciągnąć)
  • trudno mi było wykonać tą paletą lekki, dzienny makijaż. Chociaż ja często mam taki problem, niezależnie od używanej palety... ;)
Muszę przyznać, że dość polubiłam się z tą paletą, chociaż na początku była dla mnie taka nie za bardzo. Meh. Ale tylko do pierwszego użycia ;) Jednak jak dla mnie jest to paleta dla miłośników nieco intensywniejszego makijażu, dziennego makeup no makeup nią raczej nie wykonacie (starałam się, makijaż numer trzy wyszedł najdelikatniejszy ;p)
 Zobaczcie zresztą sami:




Użyte cienie: Supernova, Interstella, Alien Chic, Seen from Mars, Dark Matter




Użyte cienie: Supernova, One Small Step, Constellation, Moon Rocks






Użyte cienie: Supernova, Asterism, Seen From Mars, Solar Flare, Eclipse





Pozostałe czekoladki:

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Felicea Naturalny olejek regeneracyjny- recenzja z analizą składu

Łuszczyca- co zrobić jak nie wiadomo co robić ;)

IMLADRIS- Krakowski weekend z fantastyką 2018